Obóz ministrancki w Węgierskiej Górce

Od 9 do 14 lipca nasi ministranci, a także grupa dzieci Maryi, wraz z Księdzem Wikarym Grzegorzem wypoczywali na obozie w Węgierskiej Górce. Jak co roku był czas na modlitwę i aspekt rekolekcyjny, ale także na wypoczynek, zabawę, górskie wedrówki i zwiedzanie.

Tym razem nasi ministranci wraz z Księdzem Grzegorzem na miejsce swojego obozu wybrali malowniczo polożoną Węgierską Górkę w Bieskidzie Żywieckim. Warto przypomnieć, że wcześniejsze obozy odbyły się w Międzybrodziu Bialskim w 2010 roku i w Wiśle w roku 2011. Noclegi i pyszne domowe wyżywienie zapewnił ośrodek kolonijny 'Azalia'. Podobnie jak w zeszłym roku nasi chłopcy do wypoczynku zaprosili także dziewczęta będące w Gronie Dzieci Maryi, a sam obóz połączony był z podobnym organizowanym przez kolegę naszego Wikarego, Księdza Przemysława z Opola. Nasza grupa wraz z grupą opolską spędzała większość czasu razem, a Księżom w opiece pomagał kleryk. W ciagu tygodniowego pobytu dopisała nie tylko pogoda ale i humory, a co najważniejsze nikomu nic się nie stało, dzięki Bożemu błogosławieństwu. Każdego dnia celebrowana był polowa Msza Święta, o której oprawę liturgiczną dbali na przemian nasi i opolscy ministranci, a nasze dziewczęta dbały o wystrój ołtarza. Rekolekcyjnym tematem przewodnim tegorocznego obozu były psalmy i modlitwa psalmami - każdego dnia chętni wraz z Księżmi mogli odmawiać poranny brewiarz. Oprócz modlitwy na rozpoczęcie i zakończenie dnia nie zabrakło także różnych atrakcji. Przede wszystkim ośrodek, w którym wypoczywali chłopcy, zapewniał doskonałą bazę sportową - dwa boiska do piłki i do siatki, oraz spory ogrodzony teren trawiasty. Każdego dnia chłopcy rozgrywali mecze piłkarskie Bytom kontra Opole i trzeba przyznać, że nasi byli niepokonani. Jeden dzień spędziliśmy w górach, zdobywając dwa szczyty. Byliśmy także w Wiśle, gdzie atrakcją był między innymi dwugodzinny pobyt w Aquaparku Hotelu Gołębiewski oraz przejazd kolarzy rywalizujących w Tour de Pologne, a także zwiedzanie centrum miasta. Kolejnego dnia chłopcy zwiedzili także bardzo ciekawe mulimedialne Muzeum Browarnictwa w Żywcu. Oprócz tego były wyprawy na lody, do pizzerii, był pogodny wieczór z arbuzami, ognisko ze śpiewem i wiele wiele innych atrakcji. W tym miejscu trzeba podkreślić, że zarówno ministranci, jak i marianki swoim zachowaniem, a także zaangażowaniem i postawą zaprezentowali naszą Parafię z bardzo dobrej strony. Pochwaleni zostali także przez Księdza Proboszcza, który odwiedził obóz w środowe przedpołudnie, przywożąc nie tylko słodkości, ale i pozdrowienia z Parafii. Warto również zaznaczyć, że finansowa strona wypoczynku była w dużej mierze rozwiązana dzięki ofiarom jakie chłopcy otrzymali do puszek w czasie tegorocznej kolędy, bo też na taki cel zbierali do wspólnej kasy. Każdego dnia podczas Mszy Świętej modliliśmy się za wszystkich naszych dobrodziejów. A teraz już powoli trzeba zacząć myśleć o kolejnym obozie za rok...

wstecz