Ks. Jakob Lusczyk, pierwszy kurator (1926 r.)
Ks. Jakob Lusczyk urodził się w 1882 r. w miejscowości Śmicz (niem. Schmitsch) w powiecie prudnickim. Wikary w Bytomiu-Rozbarku, nominację na kuratora w Stolarzowicach otrzymał w lipcu 1926 r., niedługo później przybył do swojej nowej placówki, pozbawionej jeszcze plebanii, kościoła z prawdziwego zdarzenia i cmentarza. Zamieszkał w Stolarzowicach, w domu pani Golla. Lokum ks. kuratora miało wiele wad: wspomnianą wilgoć, która miała negatywny wpływ na zdrowie ks. Lusczyka.
Miesiąc sierpień 1926 r. poświęcił ks. Lusczyk na przygotowanie kościoła zastępczego, poświęconego uroczyście 5 września przez ks. prałata Augustina Schwierka z Bytomia. W tym dniu nowy kurator został oficjalnie wprowadzony do świątyni zastępczej i odprawił tam mszę. Tak zatem ks. Lusczyk był pierwszym kapłanem, który po raz pierwszy celebrował w Stolarzowicach mszę św. Otwarł on tym samym dzieje duchowe parafii Chrystusa Króla, dzieje obecności wśród mieszkańców Górnik i Stolarzowic celebry Przenajświętszej Ofiary.
Ks. Lusczyk spotkał się z życzliwością swoich parafian, co zrozumiałe, zważywszy, że był pierwszym kierownikiem nowej wspólnoty religijnej. Na początku listopada ks. kurator uległ przeziębieniu. Przebywanie w słabo ogrzewanym i wilgotnym pomieszczeniu pogorszyło tylko stan zdrowia kapłana, choć on sam bagatelizował swoją dolegliwość. Niespodziewanie choroba weszła jednak w ostrą fazę: w nocy z 9/10 listopada pojawiło się silne zapalenie płuc, a potem zawał serca, który położył kres życiu ks. Lusczyka.
Pogrzeb, celebrowany przez ks. Schwierka odbył się 14 listopada z wielkim udziałem parafian, w tym również dawnych parafian z Rozbarku, jak i zaproszonego duchowieństwa. Parafianie odprowadzili trumnę ze zmarłym aż do skrzyżowania na Wieszowę, gdzie odebrali go rodzice ks. Lusczyka, zmarłego przekazano bowiem do rodzinnej wsi Śmicz w powiecie prudnickim, gdzie złożono go do grobu 15 listopada 1926 r.
Ks. Johannes Wycisk, pierwszy proboszcz (1926-1948)
Wielu starszych parafian pamięta zapewne jego wysoką, dobrze zbudowaną sylwetkę i silny, tubalny głos, gdy odprawiał mszę czy wygłaszał kazanie. Ks. Wycisk w świetle swoich dokonań wydaje się być właśnie taki, jak podpowiada to jego wygląd - zdecydowany, stanowczy, energiczny. Można go nazwać ojcem naszej parafii - on to bowiem postawił świątynię, plebanię, założył cmentarze, a nade wszystko - zorganizował życie religijne, liturgiczne, duchowe wiernych, w sposób wzorowy - jak to podkreślały zarówno niemieckie, jak i polskie władze kościelne.
Zanim ks. Wycisk znalazł się w Stolarzowicach, przechodził najróżniejsze koleje losu. Urodził się 21 listopada 1887 r. jako pierwszy syn rolnika Juliusa Wyciska i Josefy zd. Himmel, w Dziećmarowach (niem. Dittmerau), w powiecie głubczyckim i ochrzczony został jako Johannes Antonius. W Białą Niedzielę 1899 r. przyjął pierwszą komunię świętą. W 1907 r. wstąpił do nowicjatu oblatów w St Gerlach k. Valkenburga, a w 1908 r. złożył tam roczne śluby. Studia filozoficzno-teologiczne odbył w Hünfeld k. Fuldy w latach 1908-1913. W 1909 r. złożył śluby wieczyste, a w następnych latach dalsze święcenia - w 1911 r. subdiakona, a rok później - diakona. Wreszcie, 13 lipca 1913 r., został w Hünfeld wyświęcony i 14 lipca t.r. sprawował pierwszą cichą mszę. 17 lipca odprawił uroczyste prymicje w rodzinnych Dziećmarowach. Ks. Wycisk należał wtedy do zgromadzenia oblatów (OMI). Pierwszą jego placówką duszpasterską była praca w nadreńsko-westfalskim okręgu przemysłowym wśród mieszkających tam Polaków i Ślązaków - emigrantów zarobkowych. Swoja posługę pełnił jako wikary w kościele św. Krzyża w Opolu (1921-1926), (tamże złożył w październiku 1923 r. egzamin proboszczowski) skąd został 2 grudnia 1926 r. powołany na kuratora do Stolarzowic, osieroconych po śmierci ks. Lusczyka. Ta placówka stała się życiowym dokonaniem ks. Wyciska, który przepracował tu 22 lata.
Ks. Hubert Sikora (1949-1957)
Przekazanie parafii naszej w ręce nowego duszpasterza odbyło się 10 lutego 1949 r. Uczestniczyli w nim m.in. ks. Plonka a z Rady Parafialnej Matheja, Wieszalka, Haida, Kocek, Lis. Ks. Hubert Sikora, wówczas już doświadczony kapłan, był pod względem fizycznym niemal przeciwieństwem ks. Wyciska. Niski, drobny, o łagodnym, spokojnym głosie, szybko pozyskał sympatię parafian.
Ks. Hubert Karl Sikora urodził się 6 lipca 1903 r. w Wojnowicach (niem. Woinowitz/Weihendorf), w powiecie raciborskim, jako syn listonosza Michaela Sikory i Marii zd. Kupka, szóste dziecko rodziny liczącej aż czternaścioro dzieci. Ks. Sikora późno poczuł powołanie kapłańskie. Z wykształcenia był nauczycielem i w tej funkcji pracował m.in. w Dreźnie. Do seminarium wstąpił dopiero w 1930 r., w Berlinie, w 1932 r. zaczął studium teologii we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 1 września 1935 r., a następnie został trzecim wikarym w Zabrzu, u św. Andrzeja. W 1938 r. ustanowiono go wikariuszem we Wrocławiu przy katedrze, w 1939 r. przeniesiono na stanowisko pierwszego wikarego do Bytomia (do kościoła Najświętszej Marii Panny na Rynku). Następnie, w 1941 r. mianowano go kuratorem w Bytomiu w kuracji Ducha Św., utworzonej właśnie w grudniu 1941 r. Kuracja ta była bytem bardzo krótkotrwałym - zlikwidowano ją bowiem już z dniem 31 grudnia 1946 r. Cały pięcioletni okres jej istnienia kierował nią ks. Sikora. 21 grudnia 1946 r. został mianowany proboszczem w parafii św. Jana Chrzciciela w Poniszowicach, w dekanacie ujazdowskim, skąd 31 stycznia 1949 r. skierowano go na placówkę w Stolarzowicach.
Praca duszpasterska ks. Sikory przypadła na niełatwe dla Kościoła czasy wzrastającego ucisku ze strony państwa komunistycznego. Podobnie jak ks. Wyciska, również jego dotknęły rozliczne szykany władz. Często wzywany był na komisariat MO i do siedziby UB, mieszczących się wówczas w Stolarzowicach na gminie, karano grzywną niektóre jego wypowiedzi. Wiadomości o tym przekazywane są przez mieszkańców, bowiem w aktach kościelnych nie zachowały się żadne wzmianki, zaś akta władz milicji i służb bezpieczeństwa są niedostępne. Stąd trudno o bardziej konkretne dane.
W 1957 r opuścił Śląsk, dotarł do Niemiec, do Bawarii, tam zaś skierowano go do pracy w parafii Mönchberg w diecezji Würzburg, gdzie akurat zmarł tamtejszy proboszcz. Na tej placówce przepracował ks. Sikora resztę swojego życia - prawie 32 lata. Zmarł 17 marca 1989 r. W nekrologu w lokalnym piśmie "Main-Echo", pisano: "Aż do śmierci, mając już 85 lat, ks. Sikora działał niezwykle owocnie we wspólnocie Mönchberg...
Ks. Aleksander Kozieł (1957-1966)
Po wyjeździe ks. Sikory do RFN, zarząd parafii spoczął w rękach wikarego, ks. Myśliwczyka. Sprawował on swoją funkcję na podstawie ustnego polecenia wikariusza generalnego, ks. dra Henryka Grzondziela, aż do grudnia 1957 r. 19 grudnia t.r. parafia stolarzowicka uzyskała nowego administratora. Został nim ks. Aleksander Kozieł z Kietrza, a formalne objęcie przezeń parafii miało miejsce 12 stycznia 1958 r.
To pierwszy kapłan-głowa naszej parafii, pochodzący spoza Śląska. Po tym, jak związek Sowiecki odebrał Polsce Kresy (tj. Ziemie Wschodnie), ks. Kozieł znalazł się wśród wielu przesiedleńców ze Wschodu, zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a którzy przybyli na odebrany Niemcom Śląsk. Od 30 listopada 1945 r. pełnił funkcję wikarego w Kietrzu pow. Głubczyce, pełniąc zarazem obowiązki - zastępczo - dziekana kietrzańskiego. Pracował jako katecheta w państwowym liceum i gimnazjum koedukacyjnym, kierując tamże grupą harcerzy. Lata 1957-1966 spędził jako administrator naszej parafii, 19 lipca 1966 r. skierowano go - na własne życzenie - na proboszcza do kościoła św. Jana Chrzciciela w Pilchowicach (dekanat Gliwice-Zachód), gdzie właśnie zmarł proboszcz, ks. Jan Kolarczyk. Po przejściu na emeryturę w czerwcu 1978 r. zamieszkał ks. Kozieł w Gliwicach-Ostropie w domu swojego brata. Nadal był czynny w parafii ostropskiej Ducha Św. - jak podkreślał ks. Ryszard Salańczyk, proboszcz Ostropy, ks. Kozieł służył zawsze pomocą okolicznym kapłanom, nigdy nie odmawiał wsparcia. Nasz były proboszcz zmarł 17 października 1999 r. Pochowany został na cmentarzu w Ostropie, mszę pogrzebową celebrował ks. bp Gerard Kusz.
Ks. Bogusław Deyk (1966-1991)
Dekretem Kurii Biskupiej w Opolu z dnia 19 lipca 1966 r. ks. Bogusław Deyk, dotychczas administrator parafii w Ligocie Pruszkowskiej, mianowany został proboszczem w Stolarzowicach. Jego postać jest zapewne żywa jeszcze w pamięci większości parafian - minęło zaledwie 14 lat od śmierci ks. Deyka, a w parafii Chrystusa Króla pracował on jak dotąd z wszystkich proboszczów najdłużej, bo prawie 25 lat, przeprowadzając naszą wspólnotę wierzących przez dramatyczny dla Kościoła i społeczeństwa czas rządów reżimu komunistycznego.
Uroczyste wprowadzenie nowego proboszcza do parafii stolarzowickiej odbyło się 1 sierpnia 1966 r., dokonał go dziekan, ks. Antoni Nierobisz. Należy pamiętać, że ks. Deyk długie lata obok funkcji proboszczowskiej był także dziekanem - a początkowo wicedziekanem u boku ks. Pawła Krawczyka - dekanatu Bytom-Zachód (Bytom-Miechowice). Z tego tytułu coroczne tzw. konwencje dekanalne, tj. zjazdy duchowieństwa dekanatu odbywały się w parafii stolarzowickiej. Dziekanem mianowany został 16 czerwca 1978 r. przez bpa Alfonsa Nossola. Złożony chorobą, nie mogąc faktycznie pełnić swoich zadań, zwrócił się pismem z 20 marca 1991 r. do ks. bpa Nossola o zwolnienie z funkcji dziekańskich.
Ostatnie lata kapłańskiej posługi ks. Deyka naznaczone były ciężką chorobą, która przysporzyła mu wielu cierpień, odsuwając zarazem od pełnego zaangażowania w życie parafii. We wrześniu 1990 r. musiał poddać się operacji, po której Mszę odprawiał już tylko w koncelebrze. Opiekowała się nim wtedy jego siostra wraz ze swoim synem i synową (wszyscy o wykształceniu medycznym). Ciężar kierowania parafią spoczywał faktycznie od lata 1990 r. na wikarym, ks. Zbigniewie Lachowiczu. Z początkiem 1991 r. stan zdrowia proboszcza pogorszył się jeszcze - w czasie triduum paschalnego, mimo wielkiego i widocznego osłabienia, prowadził mszę świętą - jak się okazało ostatnią. Zmarł 15 maja 1991 r. Dwa dni potem, 17 maja, eksportowano jego ciało do kościoła, gdzie wierni trwali na czuwaniu przez całą noc, aż do 18 maja - dnia pogrzebu. W strugach ulewnego deszczu tłumy wiernych, nie mieszczących się nawet w kościele, w tym wierni z parafii w Helence, ponad stu kapłanów z ks. bp Janem Bagińskim na czele, odprowadzili ciało ks. Deyka na cmentarz stolarzowicki, gdzie pochowano go obok poprzedniego, zmarłego tu proboszcza - ks. Johannesa Wyciska.
Ks. Eugeniusz Kozok (1991-2018)
Ks. Eugeniusz Kozok, pochodzący z Zabrza-Rokitnicy, rozpoczął posługę w Parafii Chrystusa Króla w 1991 roku. Przez 27 lat przewodził wspólnocie parafialnej dając się poznać jako dobry gospodarz, ale przede wszystkim jako autentyczny pasterz z wielką mądrością i roztropnością szczerze zatroskany o swoich parafian. Nawiązując do słów papieża Franciszka można stwierdzić, że był jak pasterz, który zna swoje owce, który pachnie owcami, będąc zawsze blisko nich.
Przez czas posługi duszpasterskiej w Stolarzowicach ks. Kozok wprowadził nowennę do Matki Bożej w pierwsze soboty miesiąca, jak również pierwszoczwartkową adorację Najświętszego Sakramentu z modlitwą o powołania kapłańskie. Rozpoczął również tradycję 50. rocznicy I Komunii Świętej. Dzięki Jego staraniom powstała Kaplica Miłosierdzia Bożego, Kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej, jak również sprowadzono do parafii relikwie św. Jana Pawła II. W trakcie 27 lat Jego obecności w parafii kościół został dwukrotnie pomalowany, dach przeszedł gruntowny remont, dokonana została modernizacja organów, zadbano o obejście kościoła, zmodernizowano Grotę Lourdzką, troską objęto również cmentarze w Stolarzowicach i w Górnikach (powstał nowy parking, droga dojazdowa, odnowiona została kaplica cmentarna w Górnikach, zamontowano krzyże, figurę Matki Boskiej Bolesnej, jak i pomnik ofiar II wojny światowej). Ks. Kozok został zapamiętany jako wspaniały duszpasterz i gospodarz.